Dlaczego ezoteryzm potrzebuje psychologii?

Jeśli wyobrażasz sobie ścieżkę zawodową jako bezpośrednią trajektorię, którą należy odwzorować wraz z innymi możliwymi działaniami, to być może ścieżka ezoteryki nie będzie się z nikim krzyżować tak często, jak z psychologiem. Dlaczego tak jest? A jakie będą relacje na tych skrzyżowaniach?

W rzeczywistości osobiście znam wielu praktykujących psychologów, którzy są wspaniali w różnych ezoterycznych kierunkach. Dziś widzimy nawet wyniki udanej syntezy tych systemów. Ale skąd się wzięło ten temat?

Wydaje mi się, że sami ezoterycy nie lubią psychologii, ponieważ mają na ten temat całkowicie błędne wyobrażenie. Dla wielu z nich nie ma różnicy między psychologią a psychiatrią. Wydaje im się, że zadaniem każdego psychologa jest przyłapanie ezoteryka w irracjonalności, co automatycznie będzie równoznaczne z uznaniem go za szalonego. Psychiatria, która jest dziedziną medycyny, tak naprawdę nie ma całkowicie równego związku z ezoteryką. A dzieje się tak przede wszystkim nie dlatego, że psychiatrów niepokoi sama subkultura ezoteryczna, ale dlatego, że wielu ich pacjentów z poważnymi zaburzeniami psychicznymi przedstawia swoją patologię w ezoterycznym języku. W takich przypadkach bardzo trudno jest nie postawić znaku „równości” między ezoteryką a patologią psychiczną.

Ale czy to oznacza, że ​​dialog między ezoteryką a psychologią jest niemożliwy? Moim zdaniem jest to nie tylko możliwe, ale i pilnie potrzebne. Oto kilka powodów. Ezoteryzm nigdy nie miał wspólnego standardu, reprezentując ogromną, odmienną masę nurtów, poglądów i praktyk. Brak standardu w praktyce przekłada się oczywiście na brak standardów w nauczaniu. Jeśli ktoś pragnie nauczyć się ezoteryzmu, robi to na własne ryzyko i ryzyko. Nawet jeśli zacznie uczyć się z jakimś nauczycielem, który obiecuje ezoteryczną wiedzę i wyniki, to ten nauczyciel rzadko ma niezbędną wiedzę pedagogiczną i psychologiczną, aby kompetentnie doprowadzić ucznia do obiecanego rezultatu. Brak jakiejkolwiek kontroli wielokrotnie zwiększa ryzyko. Dlatego osoba czuje, że coś poszło nie tak, gdy już zdołała doznać poważnej traumy psychicznej.

Zawsze niepokoiły mnie trendy w ezoteryce, które zabraniają swoim uczniom jednoczesnego zdobywania wiedzy psychologicznej. Dlaczego banować? Oczywiście, jeśli ten trend zagraża zdrowiu i samopoczuciu psychicznemu osoby, to takie ukrywanie jest zrozumiałe. Zwykle mówi się, że cała psychologia jest sprzeczna z wszelkim ezoteryzmem. Ale nie ma bardziej absurdalnego stwierdzenia. Nie ma żadnej sprzeczności, ale istnieją dwa różne języki opisujące te same procesy.

Zanurzenie się w ezoteryczną naukę, a nawet czytanie literatury bez równoległej pracy psychologicznej nad sobą, uważam za dość niebezpieczne. Nie jest to nawet kwestia sumienności nauczyciela. Faktem jest, że wiele ezoterycznych praktyk rozbija ludzką podświadomość tak bardzo, jak to tylko możliwe, która wznosi się i pokrywa świadomość falą. To najsilniejsze obciążenie psychiczne, na które musisz być przygotowany. Zanurzenie w ezoterykę bez towarzyszącej psychologicznej pracy nad sobą wydaje mi się wykonywać najtrudniejsze akrobatyczne wyczyny bez asekuracji. Możesz mieć szczęście, ale czasami wszystko kończy się łzami. Psychologia doskonale ugruntowuje ezoterycznego praktyka intensywnej praktyki. Psycholog pomaga zrozumieć i być świadomym tego, co się dzieje, co pomaga w prawidłowym zintegrowaniu zdobytej wiedzy.

Nie wiem, jak ważne jest to dla moich kolegów, ale byłoby dla mnie ważne, aby zrozumieć, czy doświadczenie mistyczne, które otrzymałem, jest naprawdę takie, czy też ma bardziej element psychiatryczny z powodu stresu, traumy lub wypalenia. Jeśli to nie jest ważne, to rzeczywiście z psychologii będzie trochę sensu. Jeśli jednak Twój własny rozwój i bezpieczeństwo są ważne, dobrze byłoby świadomie iść naprzód, jednocześnie wzmacniając swoją psychikę.

Jestem pewien, że wielu ezoteryków nawet nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo ezoteryzm i psychologia są do siebie podobne. Owszem, stoją na różnych początkowych zasadach, ale format pracy, charakter procesów, etyka i, co najważniejsze, podmiot w osobie osoby – są takie same. Czy naprawdę nie jest interesujące wiedzieć, jak sąsiednia dyscyplina rozwiązuje te same pytania i problemy, które napotykają ezoterycy w swojej praktyce. Zadaniem nie jest definiowanie dobra i zła, ale wzbogacenie swojego wewnętrznego świata o kolejny opisowy model, który w trudnych momentach pomoże ci zrozumieć i poprawnie zareagować w konkretnej ezoterycznej sytuacji.

Osobiście nie widzę praktycznie żadnego konfliktu między ezoteryką a psychologią. Ale widzę liczne przykłady takiego konfliktu między indywidualnymi psychologami a ezoterykami. Własna niechęć do przeciwnika przyspiesza do skali konfliktu interdyscyplinarnego. Jednak najczęściej wszystko jest znacznie skromniejsze. Tyle, że czyjeś osobiste doświadczenia i psychologiczne mechanizmy obronne nie pozwalają spojrzeć na otaczający go świat nieco innymi oczami.

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​kiedyś miałem niesamowite szczęście, że rozwijałem się równolegle w kierunku ezoterycznym i psychologicznym. Gdyby zapytali mnie, czy chciałbym coś zmienić, w żadnym wypadku bym na to nie odpowiedziała. Widzę wielkie perspektywy z syntezy tych dwóch systemów, mimo wszystkich pozornych sprzeczności. Psychologia pojawiła się jako niezależna dyscyplina nie tak dawno temu. Ale w tym czasie wykazała się tak szybkim rozwojem, że byłoby dziwne nie wykorzystać jej osiągnięć i nie zintegrować ich z subkulturą ezoteryczną. Czy ezoteryzm przestanie być z tego powodu ezoteryczny (czego obawiają się niektórzy praktykujący)? Zupełnie nie. Wręcz przeciwnie, subkultura ezoteryczna może stać się bardziej zastosowana, znacząca i zrównoważona.

Henadzi Bialiauski